- Naprawdę będziesz chodził do szkoły- śmiejąc się powiedziała Martina.
- Tylko wtedy on pozwala siedzieć mi na swoim bez niego - powiedział Mike.
- Będziesz się uczył a ja będę spać do południa potem książka, ćwiczenia , wszystko co chcę - powiedziała kładąc się na sofie w małym mieszkaniu Mike, nikt nie wiedział że mieszka on sam,
w sumie już nie mieszkał.
- Będziesz miał jeszcze pracę domową- stwierdziła. Dziewczyna okręcała wokół palca, według chłopaka było to całkiem uroczę.
- Ale i tak mam teraz pomocnika - powiedział patrząc na nią. Martina spojrzała na niego i zaczęła się
śmiać.
- Chyba śnisz. Ewentualnie Ci coś wytłumaczę. - powiedziała patrząc na niego, jednak dalej się śmiała.
- Bardzo śmieszne- stwierdził patrząc na nią z ukosa.
- No a odrobiłeś już lekcję - powiedziała z wyższością
- Wyglądasz tak niewinnie, przypominasz mi kota. Niby słodziutkie i niewinne jednak potrafią podrapać do krwi i gryźć.- stwierdził. Roześmiali się.
- Mogę być i kotem ale myszy łapać nie będę - powiedziała przez śmiech.
- No to nici z kolacji - stwierdził śmiejąc się.
- Mam prace domową, zapomniałem - powiedział zwieszając głowę.
- No to zaiwaniaj, na co czekasz- mruknęła i popchnęła go w stronę biurka.
- Do lekcji już! - krzyknęła śmiejąc się.
- Dobra, dobra- powiedział otwierając zeszyt.
************************************************************************************
Sebastian siedział w gabinecie, ciągle patrzył na zdjęcie siostry z ojcem. Wiedział, że wtedy była szczęśliwa, a teraz cierpiała przez Raziela.
**********************************************************************************
- Mike ! Mam pomysł- powiedziała wbiegając do pokoju.
- Jaki?! - zapytał/
- Usunę wszystkim oprócz ciebie pamięć o mnie ukryję się i Sebastian i Clary będą bezpieczni..
- Nie musisz tego robić- przerwał jej.
- To mój obowiązek muszę. Chciałabym wskrzesić ojca ale wiem czym to skutkuję.- powiedziała
- A to jedyny sposób dodała muszę się ukryć- dodała.
- Niby jak chcesz to zrobić?-zapytał.
- Zrezygnuje z bycia nocnym łowcą ale nie z trenigów- powiedziała.
- Zrobię to stanę się przyziemną zakryje runy podkładem jak matka dam sobie radę ....
_______________________________________________________________________________
Jak zwykle czekam na komentarze.
Pozdrawiam was i Olgę ^^.
<3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz