Łączna liczba wyświetleń

środa, 7 stycznia 2015

Pod rozdział

Martina siedziała na sofie i szkicowała w zeszycie. Nie wiedziała co kieruje jej ręką, najpierw okrąg i ta gwiazda z trójkątów.
 - Pentagram- wyszeptała.
Nie wiedziała czemu ale pentagram, kojarzył jej się on trochę z ojcem. Z tymi całymi rytuałami, ale
cóż może właśnie o to chodzi. Może nie powinnam się ukrywać tylko ożywić rodziców.
Wyjęła zdjęcie ojca, pogładziła je.
 - Tęsknie...- szepnęła.
 I wtedy przypomniała sobie o dwóch mieczach wspaniałym i jego przeciwieństwie mrocznym( usuwa z ludzi dobro tak jak wspaniały zło. ;) ) Jeśli je zdobędę to ....
*********************************************************************************

Kiedy Mike wrócił ze szkoły nie widział nigdzie nie było Martiny.
 - Nie! - krzyknął i wybiegł z domu wiedział gdzie była..
-_________________________________________________________________________________-

SORKI BRAK CZASU <3 POZDRAWIAM :3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz