Kiedy wróciła Alicante świeciło pustkami. Pole siłowe miało inną barwę podchodzącą pod róż.
Jakoś udało jej się przez nie przejść. Pod nim kryła się brutalna prawda.
„Boschowskie szaleństwo ekspresyjnym błyskiem
Rozgwieżdza umysły szaleństwem okrzyków
Wir Chaosu gorącym ogniskiem
A wokoło ciężkie zawodzenie ryków
Tańczą płomienie, serce gniewnie warczy
Nienawistnie krawi w duszę, rodząc gniew
Gardło moje w spazmach, bardzo wilczo harczy
Uszy moje słyszą ten płomienny zew!
I tyle zazdrości i zawiści tyle
Morze zemsty i taneczny blask
Resztkę litości swym gniewem stłumiłem
A mą duszę wypełnił tak straszliwy wrzask…!”
cytat: Płomień i Szał
Cytat ten przypomniał jej się w chwili zobaczenia tego. Wszędzie była krew.
Kiedy podała na ziemnie była bez silna nic już nie dało się zrobić. Strażnik portalu konał z bólu, krzyk, płacz to wszystko ją przytłoczyło. Szybko nakreśliła mu runę uzdrowienia. W powietrzu wyczuć się dało zapach krwi. Ogień tańczył swój odwieczny taniec. Przeszła jeszcze kilka metrów i osunęła się na ziemie. To było zbyt wiele. Patrzyła w ziemie dopóki nie słyszała znajomego głosu.
- Stęskniłaś się - powiedział anioł.
- Raziel - powiedziała jego imię było dla niej jak kwas.
- A teraz pójdziesz ze mną - nakazał.
- Jeśli myślisz, że Cię posłucham to się mylisz - fuknęła.
Anioł tylko się zaśmiał a ona zobaczyła coś jak lustro a w nim obraz porwanej rodziny.
- Tyy- powiedziała przez zęby.
- A a a bo stanie im się krzywda masz ze mną iść - powiedział.
- Ze mną też - powiedział Caine.
- Nie to może od razu mnie zabijcie - mruknęła.
- Martino Sophio Morgernstern - powiedział.
- Tak wypominaj mi moje drugie imię i nie wiesz, że po nazwisku to po pysku ? - powiedziała lekko.
- Za dużo spędziłaś czasu w świecie przyziemnych za dużo. I upadła, zapadł mrok i cisza.
*********************************************************************
Do Martiny
Piasek przesuwa się między palcami
Cichy szum morza
Spokój
Spokój ciała i duszy
Niech nikt mi nie przeszkadza
Chcę mieć ciszę po wieczność
Absolutną...
Teraz wiem
Jak ja za tobą tęsknię
Za twoją dłonią
Za twoimi włosami
Za twoją buzią
Czasami smutną, czasami radosną
Pojaw się tu
Proszę
Mike
List ten jednak nigdy nie został wysłany.
____________________________________________________________________
Wiersz użyty pod koniec nosi tytuł ,,Piasek" Dziękuje z czytanie :3 Miłego weekendu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz