- Czego ty chcesz cholerny ... Raziel ?! - zdziwiła się Martina.
Anioł uśmiechnął się serdecznie do dziewczyny.
Zaraz ja go chyba jeszcze nienawidzę co nie ? Super czyli nie mogę się z niego nabijać tylko z szacunkiem. Kurde ale ja to lubię. Przykre.. Ale ja chce, ja lubię - pomyślała dziewczyna.
- Tak to ja, chce z tobą porozmawiać - stwierdził.
- Cóż dobrze, ale po co wam moja siostra ? - spytała.
- Żebyś tu przyszła w zasadzie mogę ją wypuścić - powiedział spokojnie.
- Więc zrobisz to ? - wypowiadając te słowa spojrzała na niego grzecznie.
- Jak ona może tak mówić przecież ona mnie nienawidziła - myślał Raziel.
- Tak - uśmiechnął się.
- Co ja bym dała żeby go teraz ugodzić nożem, tak było by fajnie - pomyślała.
- Zostawicie nas samych ? - spytał.
- Oczywiście - odpowiedziało mu stado wilkołaków na które Martina nawet nie zwróciła uwagi.
Magazyn był ciemny praktycznie pusty po za kilkoma kartonami i wychodzącą przez drzwi Clary a zaraz za nią wilkołaki.
- Więc o czym chciałeś ze mną porozmawiać Razielu - powiedziała grzecznie.
- Mam wielki problem z określeniem kim jesteś masz coś w sobie i z anioła i z demona - stwierdził.
- A tak więc cóż urodziłam się upadłą ponieważ cóż te moce mają silną moc - odpowiedziała spokojnie.
- O tym nie pomyślałem, ale czemu pomagasz ojcu i jesteś po jego stronie ? - zapytał.
Dziewczyna uśmiechnęła się delikatnie.
- Pomagam mu tak oczywiście ale nie jestem za mordowaniem wszystkich podziemnych, tylko wampirów i wilkołaków - mruknęła okręcając sobie kosmyk włosów wokół palca.
- No dobrze, ale tym sprzeciwiasz się niebu - stwierdził Raziel.
- Nie, przecież wy nie znosicie demonów a to pół demony czyż nie ? Przecież nie możesz zaprzeczyć -odpowiedziała mu spokojnie.
- Masz rację nie mogę - potwierdził.
- Myślę, że twoje miejsce jest przy mnie w niebie - określił się.
- A ja nie, ja wiem gdzie powinnam być i jakie jest moje powołanie - uśmiechnęła się.
- To dosyć abstrakcyjne myślenie - podsumował.
- Tak, ale to prawda - dopowiedziała.
- Może i tak ale twoje moce są potężne i musisz się wiele nauczyć - powiedział z troską.
- Już wiele umiem daje sobie radę - stwierdziła grzecznie.
- Czy on musisz być taki upierdliwy ?! Irytuje mnie to ... - pomyślała Martina.
- Chce tylko twojego dobra - uśmiechnął się.
- Rozumiem ale musze być samodzielna - powiedziała pewnie.
- Szybko porzuciłaś swoje dzieciństwo.. - posmutniał.
- Musiałam, ale to nie ma znaczenia - mówiąc to popatrzyła na niego miło.
- Och zmieńmy ten jakże smutny temat - zaproponował.
- Jasne nie ma problemu - uśmiechnęła się.
- O co mu chodzi na anioła ?! - pomyślała.
- Czemu nie chcesz iść ze mną do nieba - zapytał.
- To nie jest dla mnie ja lubię moje obecne życie i nie chce nic zmienić - uśmiechnęła się.
- Nie nudzi ci się to ? - spytał grzecznie anioł.
- Nie - odpowiedziała zamyślona.
- Ona nie jest taka zła jak myślałem, będą z niej ludzie jak się postaram - pomyślał Raziel.
***********************************************************************
Ona będzie moja bo jak, że łatwo było stworzyć anielski odpowiednik demonów. Moje małe skarby, dorwą moją księżniczkę. Będzie ona ze mną rządzić zawsze i wszędzie. Będzie mnie kochać chodź by miała cierpieć katuszę. Chodź bym miał ją karać to będzie moja. Będzie tylko moja i zrobię z nią co chce. Będzie krzyczeć dla mnie i tylko dla mnie. Będzie mnie całować kochać i podziwiać.
Czy jej się będzie podobać czy nie. Chcę ją mieć tu i teraz ale maluchy nie mogą jej dorwać to smutne. Potrafią zabijać innych ale nie znaleźć ją. Jak to możliwe ? To takie dziwne.
Ja ją chce ! Czemu ten cholerny Derek musiał się wtrącić ? Głupi on... - myślał Caine.
***********************************************************************
- Caine co się z tobą dzieje - mruknął Raziel.
- Ja chce Martine - powiedział jakoś dziwnie.
- Nie możesz jej mieć i zniszcz te chore demony ! -warknął.
- Nie - odpowiedział.
- Jeśli tego nie zrobisz zginiesz ! - krzyknął.
- Zrobię to ale usuń mi ją z pamięci - powiedział smutno
----------------------------------------------------------------------------------------------------
Okej to by było na tyle :3 4 KOMENTARZE= ROZDZIAŁ <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz