Łączna liczba wyświetleń

środa, 19 sierpnia 2015

Rozdział 24 cz. 3

 - A wracając do tematu kto ma do mnie słabość - mruknęła idąc z Sebastianem przez długi korytarz.
 - Tina, wszyscy - stwierdził.
 - Jacy wszyscy ?! - zirytowała się.
- Anioły, demony no wiesz tak wiele ras, a tak mało czasu - jęknął.
 - Ciekawe dlaczego - warknęła.
 - Bo jesteś urocza - stwierdził.
 - Ta.. szczególnie jak szerzę mord - mruknęła z lekką irytacja.
 - To już w ogóle - uśmiechnął się i zaczął ją ciągnąć za sobą.
Dziewczyna biegła za nim, nie miała wyboru. Sebastian biegł dosyć szybko, a ona musiała go gonić w sukience. Chłopak miał na sobie czerwony strój bojowy.
 - Możesz mi dać czarny strój bojowy - oznajmiła.
 - Tak, zaraz. Nie wolisz czerwonego ?- zapytał.
 - Nie - odpowiedziała.
W końcu do biegli do małej garderoby.
 - Jutro bal musimy ci coś znaleźć - uśmiechnął się.
 - Zginiesz... marnie - syknęła.
 Z za jednej z szaf wyszedł mężczyzna z miarką zawieszoną na szyi.
 - Nie-nawidze- cie Seba-stianie - warknęła przez zęby.
Był on zielonooki, włosy miał czarne jak smoła. Ubrany był lekko i zwiewnie. Na nogach miał zwykłe adidasy.
 Zielonooki zmierzył ja w pasie i gdzie tylko się dało. Potem przyniósł czarną sukienkę no kolan.
Martina nie chętnie ją włożyła, pasowała jak ulał.
 - Jaki masz rozmiar buta ? - zapytał.
 - 3 i pół - mruknęła.
Mężczyzna z niknął za drzwiami których prędzej nie zauważyła.
 - Jak mogłeś - warknęła.
 - Musisz dobrze wyglądać - stwierdził.
 Dziewczyna westchnęła i przewróciła oczami.

4 komentarze:

  1. Czemu tak krótko ? :((( Następny musi być szybko i ma być długi !! Czekam !!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ey, my chcemy więęęęęceeeejjjjj!!!!!!!!! super. podobał się :)

    OdpowiedzUsuń