Kiedy Martina się obudziła było ok. godziny 6.00. Słyszała, że Magnus także już wstał. Postanowiła wstać, zmieniła strój bojowy za pomocą prostego czaru ( dla nie wiedzących o co chodzi pierwszy post się kłania :p ) , uczesała się i wyszła z małego pokoiku. Korytarz był w odcieniach szarości , ściany były ozdobione obrazami tylko po części ukazujące charakter właściciela. Weszła do kuchni gdzie Magnus dosypywał czegoś do wywaru.
- Cześć - powiedziała opierając się o próg kuchni. Była ona zielona z czerwonymi meblami, podobał jej się ten styl .
- O cześć jak się spało ? -zapytał nie odrywając się od czynności które wykonywał przyrządzając eliksir.
- Dobrze. Dziękuje, że mogłam się u Ciebie zatrzymać to bardzo miłe z twojej strony- powiedziała i obdarzyła go swoim szczerym uśmiechem.
- Trochę wcześnie jak na Ciebie wstawać o tej porze zważywszy o której się położyłaś . Jakby co to możesz się położyć będzie się to gotowało do wieczora lub do jutra rana zależy zawsze wychodzi inaczej z czasem - stwierdził Magnus mieszając powstały wywar.
- W sumie jest ale trapi mnie cały czas jedna rzecz- powiedziała schylając się do kota by go pogłaskać .
- Mogę wiedzieć co cię gnębi - zapytał . Jak widać po jego minie musiał być ciekawy.
- No bo wiesz skoro zło i dobro są sobie tak bliskie a zarazem tak dalekie to zauważmy, że jest wymiar niebios ale zarówno i piekła . To skoro jest miecz usuwający z nocnych łowców zło , to powinien istnieć taki który usuwa dobro. No wiesz tak z czystej równowagi . - powiedziała z nutką zaciekawienia w głosie . Popatrzyła na Magnusa który wyglądał na zaintrygowanego.
- W sumie to o tym nie myślałem ale masz rację to faktycznie ciekawe . Po tej historii z Wspaniałym wielu rzeczy można się spodziewać. Tyle, że on jest w niebie. - stwierdził . Spojrzał na nią wyglądała na zamyśloną . Ta jej podzielna uwaga .
- To może jego mroczna wersja jest w Piekle u Lucyfera Morgernsterna . Ciekawe czy mój brat coś o tym wie. Jak bym mogła się dostać do biblioteki w Endomie, Może bym się czegoś dowiedziała. Raczej Sebastian nie pozwoliły mi uciec znowu .- powiedziała myśląc uporczywie jakby to zrobić.
- Uciekłaś Sebastianowi ? On w ogóle cię złapał .- zadziwił się Magnus.
- Tak , nic trudnego - powiedziała z dumą w głosie .
- A może pójdę do piekła ?!- zasugerowała Magnusowi rozwiązanie.
- Zwariowałaś, wiem że Jace ma myśli samobójcze ale ty weź się dziewczyno ogarnij. - powiedział Magnus z troską w głosie.
- No co ty kto by się mnie spodziewał w piekle ? No raczej nikt a zawsze najciemniej jest zawsze pod latarnią. - stwierdziła spokojnie.
***********************************************************************************
Kiedy Sebastian się obudził zszedł na dół Clary jeszcze spała jak dowiedział się od jednej z pokojówek . Miał dzisiaj spotkanie z Lilith . W sumie już całkiem nie długo, postanowił zjeść śniadanie w gabinecie. Po nim przyszedł czas na spotkanie, umówili się w bibliotece. Sebastian zjawił się pierwszy. Nie czekał zbyt długo Lilith pojawiła się punktualne .
- Witaj Sebastianie - powiedział wchodząc i zajmując miejsce obok niego.
- Witaj Lilith , miło cię widzieć - powiedział z uśmiechem.
- Wiesz, że będziemy rozmawiać o mojej siostrze .-powiedział
- Tak wiem , Valentine zawsze jakoś się wymigiwał od mojej rozmowy z nią zawsze chciałam z nią porozmawiać ale cóż - powiedziała z nutą żalu.
- Wiem zdążyłem zauważyć . Kochał ją , to nie Jace był jego ulubieńcem tylko ona .
Była jego ulubienicą ogółem córeczką tatusia. Nawet nie chce myśleć jaki był to dla niej cios to że Razjel go zbił . - stwierdził . Spojrzał na Lilith która patrzyła na niego z uwagą.
- Masz jakiś plan , jak ją złapać ?- zapytała z ciekawością w głosie.
- Nie to nie jest z byt łatwe ona jest zbyt dobrze wyszkolona przez Valentina . I tu właśnie jest sedno problemu.
__________________________________________________________________________________
Czekam na komentarze ! Wasza opija jest dla mnie bardzo ważna , pamiętajcie o tym ! :3
No cóż jestem po prostu sobą. Kocham czytać książki i pisać dla was bloga :3 Wielbie również wasze miłe komentarze, uwielbiam je czytać. Mam 14 lat i cóż mam wiele pasji ale to moja główna. Właściwie to nie wiem co nakłoniło mnie do pisania ale na pewno tego nie żałuje :3 Dzięki wam się uśmiecham wasze komentarze są dla mnie jak miód na serce. Pozostaje mi tylko życzyć wam Miłego Czytania :3 Martyna :3
Hej,
OdpowiedzUsuńblog i sama jego treść zaintrygowały mnie. Jestem wielką fanką całej serii, którą stworzyła Cassie i z wielką chęcią czytam wszelkie fanfiki.
Pomysł masz jak najbardziej ciekawy, aczkolwiek niedopracowany. Dialogi są zbyt banalne, opisy niezbyt rozbudowane i to wszystko razem jakoś się nie klei.
A, jeszcze jedna uwaga. Wybacz, ale muszę - nie stawiaj spacji przed znakami interpunkcyjnymi. BŁAGAM!
To chyba tyle. Życzę powodzenia, determinacji i weny twórczej, w końcu u nas pisarzy to podstawa :)