Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 29 grudnia 2014

Rozdział 8

Kiedy Magnus wziął się do przyrządzania eliksiru, Martina była w pokoju gościnnym, który wskazał jej gospodarz. Siedziała na łóżku które było zaraz obok okna, pokój ten był bardzo ekstrawagancki czyli po prostu w stylu Magnusa. zasłonki były pokryte srebrnymi cekinami, mieniły się w delikatnym świetle księżyca. W pokoju stała jeszcze czarna połyskująca szafa, pokój nie był duży. Pokryty był czerwoną farbą z połyskującymi akcentami. Martina wyglądała przez okno, noc była piękna, pastelowe kolory które tworzyło światło księżyca było cudne. Dziewczyna myślała dużo o ojcu tęskniła za nim. Czasem myślała , że mógłby nawet rządzić byle żeby tu był . Wiedziała , że te jej myśl jest samolubna ale nie obchodziło jej to. Teraz naprawdę zastanawiała się nad słowami brata. Może faktycznie ten ,, aniołek nocnych łowców " namieszał jej w głowie. Zaczęła czuć narastającą nienawiść do Raziela. Ale wizja zniszczenia świata , tworzenia mrocznych jej brata nie wyglądała na pierwszy rzut oka zbyt dobrze. Mimo iż kochała Sebastiana nie mogła tego okazywać. Pamiętała ich wspólne dzieciństwo, wiedziała też że kiedyś był trochę inny. Ruch na ulicy nie był zbyt duży. Z okna wiedziała rzekę po której kiedyś pływał statek jej ojca. Tak wiele rzeczy przypominało jej ojca mimo iż był wymagający i surowy wbrew temu co mówią inni miał uczucia podobnie jak Sebastian.
Chciała porozmawiać z bratem ale wiedziała dobrze, że nie może. Martwiła się jednak trochę o Clary. Sebastian ją kochał a kiedy on kogoś kocha potrafi być nie obliczalny. To w sumie nawet była cecha rodziny Morgernsternów.

************************************************************************************

Podwładny Sebastiana puścił ją na rozkaz jej brata. Clary mogła teraz swobodnie poruszać się po sali.
Spojrzała na Sebastiana który przechadzał się zerkając na nią czasem.
 - Odesłałem twoich przyjaciół nocnych łowców do instytutu a chodzącego za dnia do jego domu. Wiem przecież jak Ci na nich zależy. Ale pamiętaj zrobiłem coś dla ciebie i mam nadzieje, że to uszanujesz. Obiecuje nie naciskać na Ciebie ale pamiętaj wszystko ma swą cenę . Wymagam od Ciebie tylko jednego spróbuj nauczyć się mnie kochać. Nie musisz się spieszyć. - powiedział z nadzieją w głosie . Porostu stali i patrzyli na siebie . Jej oczy ukazywały radość . Ten widok był dla niego nagrodą.
  - Postaram się - powiedziała Clary . Podeszła do niego na tyle by mogła go dotknąć . Dotknęła jego klatki piersiowej. Sebastiana przeszedł dreszcz.
 - Nie spodziewałabym się po Tobie czegoś takiego , widzę , że się starasz . A tak w ogóle to kim jest nasza siostra. W sensie jaka jest . - zapytała . Była tego ciekawa w końcu nie skończyła rozmowy z mamą na ten temat.
 - Nieugięta , arogancka, a tak na serio to zaborcza, wie czego chce. Jest podobna do naszego ojca z charakteru, jednak łagodzi to trochę część charakteru którą ma po matce. Jak wiesz lub nie jest świetną nocną łowczynią. Wie czego chce i po prostu do tego dąży. Ma pobite wszystkie rekordy jakie mają nocni łowcy w jej wieku. Może nie wiesz ale Valentine pobił je kiedyś a teraz ona . Pewnie pobije także rekordy dorosłych jak tylko osiągnie dobry wiek . Cóż jest uważana za najlepszą nocną łowczynie w historii
_____________________________________________________________________________________


Podobało się ? Zostaw po sobie komentarz :3 Napisz co myślisz o naszych bohaterach :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz