Rozdział 4
Sebastian zagonił Martinę do jasnego dworu . Dziewczyna wbiegła do sali w której są portale i stanęła pomiędzy dwoma.
- Martino nie wygłupiajmy się po prostu ze mną chodź .
-Nie mam zamiaru .
- Ale czemu ? Jestem twoim bratem starszym bratem powinnaś mnie słuchać.
- Ja ciebie ? - powiedziała drwiąco
- Więzy krwi nic dla ciebie nie znaczą ?
- Znaczą ale nie każą działać w brew sobie
Po czym wkroczyła do jednego portalu .
- Do kąt owadzi ten portal - spytał Sebastian królowej
- Losowe miejsce na ziemi .
***
- Hej Clary - powiedział Sebastian
- Hej
- Nie dałem rady jej złapać . Zaczyna mnie to dołować ale cóż .
- Daj jej spokój .
- Ona należy do piekła . A ten cholerny aniołek tylko mi przeszkadza i Lilith ,
Martina wylądowała w Tokio .
Otworzyła własny portal i wróciła do instytutu .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz